1. Jedz mniej, jednak częściej.
Podczas diety jemy mniej, a ilość spożywanego jedzenia jest wprost proporcjonalna do jego jakości. Oczywistym jest, że podczas tego magicznego okresu nie mogliśmy sobie pozwolić na dania typu pizza czy jakiś inny specjał, tym razem domowy - kotlet schabowy.Wspomniałem o psychice i jej nadrzędnej roli. Nastawienie psychiczne jest na prawdę bardzo ważne, bo jeśli mamy tą świadomość, że nie chcemy ponownie utyć a w naszej pamięci utrzymuje się okres otyłości, będziemy się wzorowo kontrolować. Będziesz bardzo dobrze wiedzieć o czym mowa jeżeli sam schudłeś.
- Śniadanie zaczynaj zazwyczaj o 9 rano. I wbrew powszechnej teorii nie objadaj się nim do syta. Powinno być ono lekkie.
- Drugi posiłek zjedz o 11 przed południem, niech to będzie skromny posiłek. Na przykład kromka chleba z nisko kalorycznymi dodatkami popita szklanką maślanki.
- Trzeci posiłek zjedz o godzinie 13 po południu. Podobnie jak posiłek numer dwa powinien być skromny. Może to być mała porcja sałatki składającej się z pomidorów, ogórków oraz czosnku. Pamiętaj, że czosnek jest naturalnym antybiotykiem i jego regularne spożywanie uodporni cię!
- Czwartym posiłkiem niech będzie obiad. Zjedz go około godziny 15:30, i także nie jadaj go do syta! Trzymaj się z daleka od rzeczy smażonych, tego typu potraw wystrzegaj się jak ognia piekielnego.
- I piąty, ostatni posiłek. Zjedz go nawet przed snem. Posiłkiem tym powinien być jakiś owoc.
2. Ruch to podstawa.
O ruchu nie wolno ci zapomnieć. Zapomnienie o nim jest porównywalnie tym samym co spoczęcie na laurach. Codziennie biegaj od 40 minut nawet do godziny. Co jakiś czas zwiększając dystans czasowy. Nie odmawiaj sobie także pieszych wypraw. Nawet jeżeli masz skoczyć do miasta, nie korzystaj z usług komunikacji miejskiej czy samochodu, wybierz rower lub pieszy spacer, każda forma ruchu to samo zdrowie. Korzystaj także z siłowni, nawet dwie wizyty tygodniowo wystarczą, a w dniach nie treningowych biegaj. Nawet praca koło domu pomoże ci w utrzymaniu wagi.
3. Czy można sobie pofolgować?
Od razu odpowiem na pytanie: jeżeli schudliśmy i obecnie utrzymujemy wagę to raz na jakiś czas można sobie pofolgować bez wyrzutów sumienia. Nawet z alkoholem. Tylko uważaj aby nie zatracić się, bo przytyć jest na prawdę łatwo i szybko.
Jeść w takich godzinach...? no można, można...ale kiedy się jest bez pracy.
OdpowiedzUsuńa kto broni zabierac wlasne jedzenie do pracy? :)
OdpowiedzUsuńOwoce jedzone na noc mogą spowodować zwiększenie stężenia triglicerydów we krwi. Ale rozumiem, że w tego typu dietach liczy się tylko efekt, a nie wszystkie inne aspekty zdrowotne...
OdpowiedzUsuńHaha!
OdpowiedzUsuńPo co mu piszesz o triglicerydach, jak on nawet nie wie co to jest.
Zaraz wpadnie tu jakis "spec", powie, ze zazdroscisz Jacusiowi efektow i dlatego plujesz jadem. Zenada.
Pozdrawiam bardziej ogarniętych
Kolejny wpis "dietetyka", może jeszcze powiecie mi, że picie wody uaktywnia komórki rakowe...
OdpowiedzUsuńowoc wieczorem? chłopczyku, poczytaj trochę na temat odżywiania, bo się kompromitujesz. głodziłeś się, wiec schudłeś, teraz to utrzymaj...
OdpowiedzUsuńTak, owoc wieczorem. Nie dokładnie jest napisane?
OdpowiedzUsuńNie uważam abym się miał kompromitować.
A niech je owoce nawet i cały dzień.
OdpowiedzUsuńJacuś to przecież jest spec najwyższej klasy i ignoruje całkowicie występowanie czegoś takiego jak fruktoza - przecież Doktor Balon twierdzi, że od owoców się nie tyję, więc tak musi być haha :D
Beka z wieprza.
Jem owoce i nie tyję, więc tak jest.
UsuńA niech anonimy pisza :D znafffcy haha :D a prawda jest inna... czy Wy dietetycy od siedmiu bolesci myslicie ze zeby schudnac trzeba rozpoznawac rodzaje cukrow, studiowac budowe aminokwasow, zdobywac wiedze latami? haha Kto normalny wie co to sa triglicerydy i zna anatomie całego człowieka? Kto będzie myslal przez caly dzien o tym co powinien zjesc a czego nie powinien. Kto normalny bedzie liczyc kazdą kalorie, czy tez lazyc swoje posilki? Chyba tylko takie "mądre" glowy jak Wy :)
OdpowiedzUsuńA teraz merytorycznie : bardzo podoba mi się Twoj wpis, ale nie w kazdym punkcie, mysle ze zeby utrzymac wage i dobrze się czuc nie trzeba sie codzien zmuszac do biegania, no chyba ze ktos to po prostu lubi :)) Mysle ze trening aerobowy 2-3 razy w tygodniu wystarczy spokojnie :) Ja jem owoce raczej rano, max po poludniu, a na wieczor to raczej twarozek z jogurtem naturalnym czy serek wiejski:)
czekam na kolejne wpisy :))
Świetnie zbudowana teoria. Palenie papierosów wywołuje raka? Skądże - "palę i nie mam raka", więc palenie nie wywołuje raka. Fajnie, że schudłeś - gratuluję Ci samozaparcia i silnej woli. Nie jednemu pacjentowi dietetyka tego baaardzo brakuje. Chodzi tylko o to, że nie jest to metoda prozdrowotna i godna polecenia dla wszystkich. Nie trzeba "studiować budowy aminokwasów", by dobrze zbilansować swoją dietę, ale trzeba mieć chociaż minimalne pojęcie o zdrowiu i fizjologii człowieka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Daleko zawędrowałeś/zawędrowałaś, owoce, papierosy...
UsuńJacku, dokonałeś czegoś, czego wiele osób borykających się z nadwagą i otyłością może Ci bardzo zazdrościć. Wiele z nich skorzysta z Twojej diety. Czy bierzesz odpowiedzialność za efekty zdrowotne opracowanej przez Ciebie diety? W Twoim przypadku ta dieta zadziałała, czujesz się świetnie, ale to za mało, by stwierdzić, że dieta jest dobra dla wszystkich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Każdy z was jest odpowiedzialny za siebie. Nikogo też nie namawiam do jej stosowania.
OdpowiedzUsuńAle Wam gul skacze dietetycy :D Chyba pracy brakuje skoro o tej godzinie po blogach czytacie wpisy :)
OdpowiedzUsuńSchudnąć łatwiej jest z tak dużego stopnia niż parę kilo dla wyrównania BMI... Co nie zmienia faktu , iż nawet przy tak dużym spadku masy światła tętnic i innych naczyń krwionośnych pozostają dalej zapchane co może powodować szkodliwe dla nas efekty... prozdrowotni Gallowie mówicie o aminokwasach, triglicerydach, głupiej nocnej nie strawności a o tym zapomnieliście ... po za tym soki trawienne i przemianę materii każdy z nas ma inną i może akurat Jacek z owocami lepiej sobie radzi niż wy ;]
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Zapraszam do siebie i polemikę na temat diet etc.
OdpowiedzUsuńHmmm
UsuńBardzo fajne rady i przydatny artykuł. Ja właśnie też ostatnio trochę kilogramów zrzuciłam i staram się efekty utrzymać jak najdłużej. Bardzo w całej diecie pomogły mi badania na nietolerancje pokarmowe (zajrzyj tutaj, można dowiedzieć się więcej). Okazało się, że one w dużej mierze były źródłem problemów ze zrzuceniem wagi.
OdpowiedzUsuńNajlepiej chyba po prostu regularnie ćwiczyć. ja na przykłąd korzystam z tego, że u mnie w mieście coraz częściej powstaja tak zwane Projekty otwarte strefy aktywności. W takich miejscach można ćwiczyć zupełnie za darmo i to na świeżym powietrzu. Wydaje mi się, że to idealne rozwiązanie dla każdego kto tak jak ja nie lubi zatłoczonych siłowni :)
OdpowiedzUsuńNo ja własnie jestem na diecie i praktycznie osiągnełam cel, ale boje się efektu jojo. Nie chciałabym ponownie przytyć, dlatego też zastanawiam się jak ustabilizować organizm i utrzymac wagę. Na pewno będę ćwiczyć nadal jak ćwiczyłam ale co dalej.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń