W rok czasu schudłem 73 kilogramy, a sposób w jaki tego dokonałem opisałem tutaj na blogu. Swoim przypadkiem i historią chcę zarazić innych pozytywnym nastawieniem i dać im motywację do działania. Pokazać, że nawet w dramatycznej sytuacji, można pozbyć się nadwagi.

środa, 29 sierpnia 2018

Dlaczego nie możesz schudnąć?



Nie zamierzałem wrzucać tego wpisu na bloga, ale skoro go czytasz to znaczy, że się na to zdecydowałem. Wiem jak to brzmi, ale musiał byc jakiś początek. Zmotywowały mnie do tego wiadomości od ludzi, którzy do mnie piszą na skrzynkę fanpage Dieta Balona. W nich ludzie pytają mnie o to jak schudnąć, co robić, co jeść, jak jeść, jak żyć!? A ja nie jestem dietetykiem i nigdy nim nie byłem, przecież na facebooku i na blogu jasno napisałem:
Sposób w jaki odchudzałem się, trenowałem, jadłem nie odbijał się na moim zdrowiu, dlatego pozostałem i wytrwałem przy swojej strategii. Nie oznacza to jednak, że teraz każdy kto chce schudnąć musi na nią przejść, tak ciężka dieta nie będzie dla wszystkich korzystna, może powodować omdlenia, złe samopoczucie, może odbić się na zdrowiu.

Wychodzi na to, że ludzie nie czytają, obstawiam, że z lenistwa. Tak oto klaruje się pierwsza odpowiedź na pytania dlaczego nie mogę schudnąć? Z lenistwa, jeżeli ktoś jest zbyt leniwy żeby przeczytać ważne informacje, to wzięcie się za ćwiczenia, siłownię (cokolwiek) wychodzi poza możliwości takiej osoby.
Ale do czego zmierzam. Gdyby taka osoba przeczytała opis wiedziałaby, że nie jestem dietetykiem i nie zajmuję się rozpisywaniem diet, ćwiczeń itd. Nie jestem od tego, nie znam się na tym, wiem oczywiście co jest dobre dla mnie, dla mojego organizmu, ale nie przekładam tej "wiedzy" na nikogo. Od tego są inne osoby, bo co jeśli ktoś ma cukrzycę? Dla takiej osoby potrzebna jest specjalnie skomponowana rozpiska.

Natomiast sam blog, na którym się znajdujesz jest z założenia swego rodzaju motorem mającym zachęcić osoby otyłe do działania. Nie znajdziesz tutaj odpowiedzi jak schudnąć, jak szybko schudnąć, co trzeba jeść aby schudnąć. Wręcz przeciwnie, tutaj wyłącznie odkryjesz, że można, że da się schudnąć jeśli na prawdę bardzo się tego chce. Moim przypadkiem i historią chcę zarazić innych borykających się z otyłością pozytywnym nastawieniem, dać im motywację do działania. Pokazać, że nawet w dramatycznej sytuacji, można pozbyć się swojej nadwagi.

Odpowiem jednak na to trudne pytanie (przynajmniej postaram się odpowiedzieć) z kategorii skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy - dlaczego nie możesz schudnąć? Poświęcę na to swój czas, co mi tam!
Jest ci ciężko schudnąć głównie z lenistwa, bo jeśli jesteś osobą zdrową, nie chorującą na cukrzycę, nie mająca dziur w kościach ani innej egzotycznej immunologicznej choroby czy czegokolwiek innego obciążającego twoje zdrowie, to jest to zwykłe lenistwo. Jesteś zdrowy/zdrowa, dlaczego więc nie weźmiesz się za siebie? Ja wiem jak to jest, też przez to przechodziłem, ale co, bez przerwy będziesz trwać w takiej stagnacji ciągle planując co ty nie zrobisz, ile schudniesz...ciągle przekładasz, ciągle snujesz wielkie plany (miałem podobnie), nie rób tego, zacznij robić coś innego, coś ze sobą.
Znałem osoby z własnego bliskiego otoczenia, które podobnie jak ty snuły wiekopomne plany, albo dochodziły do głębokiego wniosku, że właśnie oto w tym momencie nadszedł czas na przejście na dietę, jakieś spacery na dobry początek i tak dalej. Jak to się skończyło? Nie mogło się skończyć ponieważ nawet się nie zaczęło, wszelkie ich plany pozostały w sferze wizji, marzeń sennych i podjadania między posiłkami.

Nie popełniaj tego błędu! Nie odwlekaj niczego na ostatnią chwilę, jeżeli masz się za coś zabrać to zabierz się za to teraz. Nie wmawiaj sobie, że jutro, bo jutro nic z tego nie wyniknie, jeśli ma być "pałer" to od teraz. Jutra nie będzie jeśli nie zaczniesz teraz. Ja to oczywiście rozumiem, miałem podobnie, co wielokrotnie powtarzam, ale mi się udało chociaż sytuacja nie kolorowa. Jednak wstałem i potrafiłem sobie powiedzieć to ok, zaczynam od dzisiaj. Uwierz w końcu w siebie, sięgnij w głąb siebie a zobaczysz, że i ty potrafisz i tego dokonasz.

Nie ma za co ;)

4 komentarze:

  1. Kazdy musi znaleźć w sobie odpowiednią motywacje i podejście do swojego organizmu. Każdy jest inny i wymaga troszkę innego podejścia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc jak nie miałem zbyt dużego problemu ze schudnięciem. Regularnie odwiedzałem Siłownie zewnętrzne u siebie na osiedlu, do tego trzymałem odpowiednią diete i jak najbardziej uważam, że łącząc te dwie rzeczy można bez problemu zrzucić zbędne i nadprogramowe kilogramy

    OdpowiedzUsuń
  3. podstawą jest jednak motywacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również miałem problem z tym, aby schudnąć. Winą były nieregularne posilki i podjadanie. Odkąd jem pudełka z https://www.lightbox.pl/catering-dietetyczny-wroclaw to dieta wciąż idzie w doł. Polecam każdemu takie rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Copyright © Dieta Balona | Powered By Blogger

Design by Anders Noren | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com